WYCIECZKA UCZNIÓW XLI LO DO BUDAPESZTU

Budapeszt – miasto lwów, monumentalnych posągów i przetworów z papryki. W dniach 22-24 listopada uczniowie XLI Liceum wzięli udział w wycieczce, podczas której mieli okazję zwiedzić stolicę Węgier oraz malownicze miasteczko Szentendre wraz z zakolem Dunaju. A to wszystko dzięki współpracy Liceum z Biurem Podróży „Robinson”, z którym dwa lata wcześniej zawitaliśmy w malowniczej Pradze. Ale wróćmy do zwiedzania!

Wycieczka rozpoczęła się poniedziałkowym wczesnym rankiem i wzięło w niej udział 50 uczniów wraz z profesor Natalią Giemzą, Anną Ostafin i Katarzyną Więcek. Po kilku godzinach jazdy około 15.00 wylądowaliśmy na Placu Bohaterów w Budapeszcie, skąd udaliśmy się na spacer ku Zamkowi Vajdahunyad, leżącemu w pobliskim Parku Miejskim. Sam zamek stanowi pozostałość odbywającej się w 1896 r. wystawy milenijnej, podczas której zaprezentowano prototyp zespołu budynków, stanowiących kopie obiektów z terenów historycznych Wielkich Węgier. Model tak bardzo spodobał się publiczności, że władze postanowiły wybudować jego trwałą wersję i tak powstał przepiękny kompleks budowli, gratka dla każdego historyka sztuki. A wszystko w towarzystwie wszechobecnych lwów, które wydawać by się mogło strzegą od wieków budapesztańskich ulic.

Plac Bohaterów – zdjęcie grupowe Fot. Anna Ostafin
Oprowadzanie – Zamek Vajdahunyad Fot. Anna Ostafin
Zamek Vajdahunyad Fot. Anna Ostafin
Lwy, lwy i jeszcze raz lwy Fot. Anna Ostafin
Przepiękny ukryty dziedziniec Fot. Anna Ostafin
Dużo nas ? Oprowadzanie – Zamek Vajdahunyad Fot. Anna Ostafin
Zamek Vajdahunyad – gotycki portal Fot. Anna Ostafin
Oprowadzanie – szczęśliwy uczeń Fot. Anna Ostafin

Dzień drugi rozpoczęliśmy od zwiedzania wzgórza zamkowego z lokalną przewodniczką. Pogoda dopisała i cały czas towarzyszyło nam jesienne słońce. Wysłuchaliśmy opowieści o Kościele Macieja (nie świętego!), podziwialiśmy panoramę miasta z przepięknym budynkiem Parlamentu na pierwszym planie, zapoznaliśmy się z licznymi pomnikami oraz monumentalną Fontanną Macieja, której postaci zastygły w scenie polowania. Podeszliśmy również pod najważniejsze budynki, będące dziś siedzibami Prezydenta oraz Premiera Węgier. Przewodniczka przybliżyła nam też historię społeczności żydowskiej zamieszkującej kiedyś wzgórze zamkowe, o czym świadczą pozostałości synagogi odnalezione niedawno w pobliżu jednej z bram prowadzących na zamek.

Kościół Michała Fot. Anna Ostafin
Kościół Michała Fot. Anna Ostafin
Pomnik Króla Stefana Fot. Anna Ostafin
Profesor Giemza z rodu Alke i duży kot Fot. Anna Ostafin
Fontanna Macieja Fot. Anna Ostafin
Uczniowie na tle parlamentu Fot. Anna Ostafin
Panorama Budapesztu ze Wzgórza Zamkowego Fot. Anna Ostafin

Kolejny etap zwiedzania zaprowadził nas na druga stronę Dunaju – do Pesztu, wschodniej części miasta, stanowiącej ok. 2/3 jego terytorium. Tutaj udaliśmy się między innymi do Bazyliki Świętego Stefana, gdzie podziwiać mogliśmy jedną z najważniejszych węgierskich relikwii – prawicę samego św. Stefana, będącego pierwszym królem Węgier. Po wyjściu z Bazyliki udaliśmy się na plac przed budynkiem Parlamentu Węgierskiego, moim skromnym zdaniem jednej z najpiękniejszych budowli jakie można zobaczyć w stolicy. Zwiedzanie z przewodniczką zakończyliśmy przy Pomniku ofiar niemieckiej okupacji na Węgrzech.

Parlament Fot. Anna Ostafin
Pomnik ofiar niemieckiej okupacji na Węgrzech Fot. Anna Ostafin

Popołudnie spędziliśmy na Wzgórzu Gellerta, z którego rozciąga się malowniczy widok na panoramę całego miasta. Nazwa wzgórza wiąże się z osobą biskupa Gellerta, który ponoć właśnie tutaj poniósł męczeńską śmierć z rąk pogan. Wierzono również, że na jej szczycie zbierają się czarownice, by oddawać się praktykom sabatu. My żadnych czarownic na szczęście nie spotkaliśmy ale za to widoki były obłędne.

Panorama miasta ze Wzgórza Gellerta Fot. Anna Ostafin

Rankiem ostatniego dnia wycieczki opuściliśmy Budapeszt i udaliśmy się do przepięknego miasteczka Szentendre. Przywitały nas wąskie uliczki, urocze domki, witryny sklepów i kawiarnie, gdzie mogliśmy napić się wyśmienitej kawy lub zjeść … gofra:) Udało nam się podejrzeć również wjazd olbrzymiej choinki na mały rynek miasteczka. Tym, którzy chcieli przywieźć do domu trochę węgierskich specjałów, udało się zakupić je w maleńkich sklepikach, w których ilość mielonej papryki oblicza się w dziesiątkach kilogramów.

Miasteczko Szentendre Fot. Anna Ostafin
Portret zbiorowy uczniów z gofrem Fot. Anna Ostafin
Węgierskie specjały Fot. Anna Ostafin

Ostatni przystanek – Zakole Dunaju i Zamek w Wyszehradzie. Niestety w murach warowni rozgrywała się akurat jedna ze średniowiecznych bitew uwieczniana okiem kamery ale widok z zewnątrz również nam zaimponował. Za to panorama Zakola Dunaju jak każda tutaj – zapierająca dech:)

Pozdrawiam!

A. Ostafin

Skip to content